Ale udało mi się skończyć moją sypialnię, którą przez całe lato skrobałam, imregnowałam, malowałam itd... Jest solidna, drewniana, biała i co najważniejsze - sama ją odnowiłam:)
Mam nadzieję że starczy na lata...
Sypialnia oczywiście zadebiutowała w nowym domu, który remontowalismy od roku.
Tak sypialnia wyglądała jeszcze pare miesięcy temu :
A oto i kochani sprawcy moich przestojów robótkowych:)
No ale cóż, moje szkraby najukochańsze na świecie juz nigdy takimi maluchami nie będą, wiec poświęcam im sie całkowicie... To nasz czas....
Pozdrawiam wszystkich pamiętajacych jeszcze o mnie.