Wieczory coraz dłuższe... Pomysłów pełna głowa... a czasu i sił jakoś mniej. :)
Paradoks taki jesienny...
Uwielbiam jesień, a szczególnie jesienne barwy, które wnoszą trochę ciepła w zimne dni...
Cały dzień śpiewałam synkowi wczoraj "spadły z drzewa dwa kasztanki" ...
I tak natchniona kasztanowego liścia uszyłam..
Wisior? broszka? Jeszcze nie wiem...
A przy okazji sobie i wszystkim zaglądającym tu nauczycielom z całego serca życzę samego dobra na każdy dzień Waszej pracy...